2006/06/11

Cztery doby juz za nami jak jedna chwila

Moi Mili
dzieki za gratulacje i cieple slowa.

Wyglada na to, ze Edysia ma zostanie jeszcze przez kila dni w szpitalu, wiec moze we wtorek pojawie sie w pracy na dzien lub dwa. Chlopaki&Mamusia sa pod dobra opieka, a ja zachowam urlop na pozniej.

Powiem Wam ze umiem juz:
- przewijac all inclusive: kupka & siku;
- smarowac kremem pantacostam, aby nie bylo poparzen
- nosic na rekach (niestety tylko pojedynczo), jak robaczki sobie troche poplakuja
- nakarmic - dzieciaczki sa dokarmiane - > maja apetyt jak smoki
- wyparzyc butelke i smoczek
- sprawdzic czy dobra temperatura mleka bebiko- fuu jakie niedobre
i tak dalej.

i tu chcialem dodac kolezankom: ze panowie tez maja instynkt tacierzynski!! a moze tylko panowie od blizniakow:)

Ale nie bylbym soba, gdybym Wam nie powiedzial czego nie umiem:
- nie umiem ich rozroznic!!!!!!!:) i moja mila tez jeszcze do dzisiaj nie nabyla tej umiejetnosci.
Dobrze, ze maja takie paseczki przyczepione do reki i nozki - w ten sposob ich poznajemy, kiedy nie jestesmy pewni who is who.


Dokladnie teraz mija czwarta doba Kubusia i Michasia z nami. Fajniutkie chlopaki sa, i jak spia, i jak placza, i jak probujac cos powiedziec i kiedy slychac tylko najslodsze gr gr gr :)

zalaczone zdjecia powinny przedstawiac Michasia w zielonej czapeczce i Kubusia w bialym pajacyku.


No comments: