chlap chlap

wybralismy sie , pierwszy raz od przyjazdu nad wodospad, tuz za rogiem,


















zrobil na nas niezle wrazenie! a w lecie to mozna sie tu nawet kapac!!























a Michas dalej bryka w gumowcach - tu byly jak znalazl

na barana


















ho ho ho, gumiaki mam i nikomu nie oddam, nawet w domu























bez zdjec prosze!

i po swietach

swieta zlecialy, a nasz Tatus to mowi, ze zjechaly, bo podobno przjechalismy w ciagu tygodnia 3500 km samochodem. Dokladnie to nie wiemy, bo w samochodzie zawsze spimy.



















niewatpliwie w naszej stajni pojawily sie kolejne pojazdy, trojkolowce. od razu wyjechalismy na tor

teskniliscie za nami?